Specyfika
Każdy zakon ma określone pole działania duszpasterskiego oraz sobie właściwe środki do realizacji wyznaczonego celu. Specyfika Towarzystwa Jezusowego jest wynikiem przemyśleń Ignacego w Manrezie i logicznym następstwem przeżyć, jakie dają Ćwiczenia duchowe. Wszystko w nich zmierza ku celowi nadrzędnemu, którym jest większa chwała Boża (Ad Maiorem Dei Gloriam).
W trosce o mającą wzrastać chwałę Bożą, jezuita winien być człowiekiem elastycznym, zdolnym do każdego działania, które przez dźwiganie osoby ludzkiej wzwyż przymnożyłoby Bogu chwały. Zabieganie o wzrost chwały Bożej mobilizuje jezuitów do sięgania po wszelkie godziwe środki, które uszlachetniają człowieka: katechizują dzieci, pełnią funkcje kapelanów w wojsku, w więzieniach i w szpitalach, pracują w instytutach naukowych, głoszą słowo Boże, sprawują posługę sakramentalną, zajmują się literaturą i matematyką, prowadzą uniwersytety, rozgłośnie radiowe i obserwatoria astronomiczne, a także szkoły średnie i zawodowe, redagują wiele czasopism, służą Chrystusowi zarówno w eksponowanych ośrodkach kulturalno-naukowych, jak i w dzielnicach nędzy oraz w krajach Trzeciego Świata. Charakterystyczną ich cechą jest to, że mają być zawsze gotowi do wykonywania zadań specjalnych tam, gdzie jest zagrożona wiara i gdzie pośle ich ojciec święty, bowiem celem Towarzystwa jest służba Chrystusowi w Kościele pod przewodnictwem papieża. Papieskość jezuitów stawała się niejednokrotnie przyczyną niechęci do Zakonu. Pomimo niepopularności Towarzystwa będącej następstwem czwartego ślubu, nigdy jezuici, jako społeczność, nie zrezygnowali z wierności Stolicy Apostolskiej.
13 marca 2013 r. na Stolicę Piotrową został wybrany jezuita, Jorge Mario Bergoglio, który przyjął imię Franciszek. Wstąpił do Towarzystwa Jezusowego w wieku 22 lat. W Zakonie był m. in. magistrem nowicjatu i prowincjałem. 20 maja 1992 r. został mianowany biskupem pomocniczym Buenos Aires, a 28 lutego 1998 roku objął rządy w stołecznej archidiecezji. W latach 2005–2011 (dwie 3-letnie kadencje) był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Argentyny. Był znany ze skromnego trybu życia: latami sam sobie gotował, a po mieście poruszał się, korzystając z transportu publicznego. W 2001 r. zrobiło się o nim głośno, po tym jak odwiedzając hospicjum, umył i ucałował stopy 12 osobom chorym na AIDS.