Byłem „zakręcony wokół siebie” i z wieloma rozterkami wewnętrznymi. Pojawiły się przeszkody przed wyjazdem – nagły brak funduszy. Pojechałem jednak do Kalisza na I Tydzień rekolekcji ignacjańskich (30.06 – 08.07.2009). Wielokrotnie przyszło mi tam walczyć o wewnętrzną ciszę. Z pomocą przyszedł Duch Święty, który przemawiał m.in. przez ojca prowadzącego. Z trudnością przełamywałem się, aby otwierać się przed nim na pierwszych spotkaniach w cztery oczy. Po kilku dniach jednak poczułem wiatr w żagle wiary. Jezus był obecny, był blisko. W ciszy zajrzałem do wnętrza siebie, relacji, emocji, zobaczyłem siebie jako dziecko. Jezus pomógł mi przebaczać, sięgnąć poza siebie. Przy wielu medytacjach Jezus do mnie mówił: „Akceptuję Cię takim, jaki jesteś – na zewnątrz i wewnątrz”. To było bardzo uzdrawiające doświadczenie, ale też i bardzo, bardzo mocne. Po jednej z medytacji, nad Listem do Rzymian, napisałem w ciągu kilku chwil świadectwo. Przedstawiłem je ojcu. To doświadczenie podziałało niezwykle oczyszczająco. Czułem, żeby odpowiadać na słowa Jezusa, „taka jest Twoja wola, Panie Jezu”, przestać mówić: nie, to mi się nie podoba, nie lubię. To niesamowite jakie cuda zdziałała modlitwa, a zwłaszcza, w moim przypadku modlitwa dziękczynna. Wracam z wieloma owocami duchowymi, chciałbym utrzymać je w sobie na co dzień. Cieszę się z ludzi, którzy stworzyli tam życzliwą i dogodną do wzrostu duchowego atmosferę. Czuję, że rekolekcje ignacjańskie na trwałe przejdą do repertuaru moich corocznych wakacji. Życzę wakacji spędzonych blisko Jezusa!

Piotr

[czytaj więcej]